Menu
Rośliny

Aloes (Aloe)

Niektórzy mówią, że sekret uprawy aloesów polega na… ich lekkim zaniedbaniu. Teoria dość kontrowersyjna, jednak zdecydowanie ma coś w sobie. Aloe Vera to roślina niewymagająca, niezwykle cierpliwa i wyrozumiała. Ze względu na swoje egzotyczne pochodzenie potrzebuje niewielkiej ilości wody i, w odróżnieniu od innych roślin doniczkowych, jest zadowolona, gdy  jej właściciel ma tendencję do rzadkiego chwytania za konewkę.

Aloes jest ceniony na całym świecie za swoje kosmetyczne i zdrowotne właściwości. Wystarczy, że zajrzysz do lokalnego sklepu ze zdrową żywnością lub apteki, a znajdziesz oszałamiającą gamę produktów zawierających wyciągi z rośliny Aloe Vera. Chyba faktycznie musi mieć coś w sobie skoro szacunkowa roczna wartość rynkowa produktów z aloesu na całym świecie będzie wynosić w 2021 r ponad 2,3 miliarda dolarów! My uważamy, że aloes najlepiej się prezentuje jednak na parapecie, w całości, spokojny, że nikt nie pozbawi go drogocennych liści.

Ze względu na łatwość uprawy ciężko sobie wyobrazić lepszego houseplanta dla początkującego miłośnika domowego ogrodnictwa… no, chyba że zamiokulkas. On przebija wszystkich.

Podlewaniewystarczy raz w tygodniu, to twardy zawodnik
Nasłonecznieniestanowisko jasne, słoneczne
Dziecikontakt z zewnętrzną częścią liści może być niebezpieczny dla małych dzieci
Zwierzętatrujący dla zwierząt
Trudność uprawyłatwizna, w sam raz dla początkujących

Spis treści

  1. Pochodzenie aloesu
  2. Gdzie trzymać aloes
  3. Podlewanie aloesu
  4. Jaka ziemia dla aloesu
  5. Jak rozmnażać aloes
  6. Choroby aloesu
  7. O czym należy pamiętać podczas pierwszego sadzenia aloesu?

Różdżka z nieba i roślina nieśmiertelności, czyli kilka słów o aloesie i jego pochodzeniu

Aloes jest rodzajem jednoliściennego sukulenta, co oznacza, że należy do grupy roślin, które przystosowały się do życia w warunkach ograniczonej dostępności wody wykształcając specjalną tkankę służącą do jej gromadzenia. Na świecie istnieje ponad 500 gatunków aloesów, a poszczególne odmiany znacznie różnią się od siebie rozmiarami. Można napotkać okaz kilkucentymetrowy, ale również taki, który osiąga 9 metrów. W naturalnym środowisku aloesy przybierają niezwykle różnorodne kształty i faktury, a ich niekiedy pomarańczowe i różowe kolory zachwycą każdego. Można je spotkać w warunkach suchych i upalnych, głównie na afrykańskich pustyniach, Madagaskarze oraz na Bliskim Wschodzie. Klimat tych rejonów jest skrajnie nieprzyjazny dla roślin, dlatego aloesy wytwarzają ponad 75 substancji, które pomagają im przetrwać pustynne warunki. Jeśli któraś część liścia zostanie uszkodzona, miejsce to natychmiast jest uszczelnione sokiem koagulującym.

Fakt: Najbardziej popularnymi gatunkami są aloes zwyczajny (Aloe Vera), aloes drzewiasty (Aloe arborescens) oraz aloes uzbrojony (Aloe ferox). Nie bez powodu. Obecnie wszystkie gatunki aloesu, z wyjątkiem zaledwie kilku, są chronione przepisami CITES. Głównym celem tej konwencji jest eliminacja handlu okazami roślin najbardziej zagrożonymi wyginięciem.

Nie tylko współcześnie aloes jest doceniany za swoje lecznicze właściwości. Już w starożytnym Egipcie był on nazywany rośliną nieśmiertelności, a przez rdzennych Amerykanów — różdżką z nieba. Żel z liści tej rośliny uśmierza ból, zwłaszcza w przypadku oparzeń. Współcześnie przez wielu jest stosowany w leczeniu chorób stawów i kości takich jak artretyzm. Aloes naprawdę potrafi wszystko!

Miejsce

Parapet, okno i zasłonka. Potraficie wyobrazić sobie taki krajobraz? Tak wygląda idealne miejsce dla szczęśliwego aloesu. Mamy jednak do czynienia z niezwykle cierpliwym osobnikiem. Aloes potrafi stać przez rok w niepasującym jemu, za ciemnym miejscu i nie umrzeć. Po prostu nie rośnie. Kiedy właściciel zdecyduje się w końcu zmienić mu miejsce na inne, roślinka ta potrafi w ciągu zaledwie dwóch tygodni puścić nowe listki. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce, kiedy my zaczynaliśmy przygodę z domowym ogrodnictwem. 🙂 Podczas słonecznych, letnich dni warto wystawić go na balkon lub taras. Trzeba jednak o nim pamiętać. Zbyt długie wystawienie liści na działanie promieni słonecznych sprawi, że aloes wyblaknie. Należy pamiętać również o tym, że mamy do czynienia z rośliną mocno wrażliwą na mróz, dlatego uważajcie żeby w chłodniejszych miesiącach nie trzymać aloesu w pobliżu często otwieranego okna

Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/260786634657499713

Woda

W kwestii podlewania, aloesy są zdecydowanie mniej wymagające od większości roślin domowych i właśnie dlatego niełatwo jest je uśmiercić. Przyzwyczajone do naturalnych dla nich warunków, źle będą znosić regularne podtapianie. Ta tortura zresztą nie jest specjalnie lubiana również przez resztę popularnych roślin doniczkowych. Należy pamiętać, że aloes przechowuje zapasy wody w swoich mięsistych liściach. Przy podlewaniu najlepiej sprawdzi się ceniona i szeroko stosowana metoda, o której już nieraz wspominaliśmy we wcześniejszych artykułach, czyli paluch w ziemię. Żeby odpowiednio ocenić wilgotność gleby, palec powinien być w niej zanurzony do połowy. Jeśli jest sucho, trzeba podlać. Jeśli ziemia jest nadal wilgotna, warto poczekać. Oznaką tego, że nasz aloes popadł w zapomnienie przez zbyt długi czas, jest żółknięcie i marszczenie się liści. Zwykle wystarczy podlewanie niedużą ilością wody mniej więcej raz w tygodniu lub (dla zapominalskich) dużą, raz na 2 tygodnie.

Rada: Młody aloes potrzebuje częstszego podlewania. Aby wspomóc tworzenie się nowych systemów korzeniowych i wesprzeć początkowy wzrost roślinki, powinno się podlać ją po raz pierwszy co najmniej tydzień po posadzeniu, a następnie robić to niewielką ilością wody mniej więcej 2 razy w tygodniu.

Ziemia

Aloes ze względu na swoje egzotyczne pochodzenie najlepiej czuje się w ziemi przystosowanej specjalnie do upraw sukulentów i kaktusów. Bardzo dobrze sprawdzi się również własnoręcznie przygotowana mieszanka stworzona z ziemi oraz piasku w proporcjach 1:1. Takiej właśnie gleby użyłby prawdziwy pro-ogrodnik, ale nie martwcie się. Jeśli chwilowo nie posiadacie specjalistycznego podłoża wystarczy ziemia uniwersalna, w której aloes również sobie powinien poradzić. Niezależnie od tego, jakiej zdecydujecie się użyć, najważniejsza jest świadomość tego, że aloes nie znosi zalewania korzeni i właśnie na to należy najbardziej uważać! 

Rada: Mimo że łodyga wygląda solidnie, nigdy jego za nią nie podnoś! Prawdopodobieństwo tego, że jedna część aloesu zostanie nam w ręku, a druga w doniczce lub na podłodze wynosi 99%. 

Rozmnażanie

Wczesnym latem zdrowy aloes rozrasta się w oszałamiającym tempie, wydając przy tym na świat liczne potomstwo. Jak to często bywa w relacji mama — dzieci, tym drugim jest bardzo dobrze, a ta pierwsza musi się dzielić z resztą wszystkim co ma. Dojrzały aloes oddaje niezbędne wartości odżywcze nowym listkom, dlatego ważne jest aby w porę te mniejsze zostały przesadzone. Jest to bardzo proste.

Fakt: Wiele gatunków aloesu rozmnaża się bezpłciowo. Oznacza to, że można je wyhodować z sadzonek, a nie poprzez nasiona, jak ma to miejsce u roślin kwitnących.

Młode z każdym dniem coraz bardziej zaczynają się oddzielać i tworzyć swoje własne, w dużej mierze już niezależne korzonki. Kiedy to nastąpi, wystarczy chwycić młodą część rośliny jak najbliżej poziomu ziemi i delikatnie z niej wyciągnąć. Po oddzieleniu młody aloes najlepiej umieścić w suchej glebie kaktusowej lub mieszance stworzonej z ziemi i piasku. Ważne, aby nowa roślinka została podlana dopiero po tygodniu. 

Co jest nie tak z moim aloesem? 

Kiedy zauważysz, że z aloesem dzieje się coś złego, możesz być na dziewięćdziesiąt procent pewien, że ma to coś wspólnego ze złą ilością dostarczanej mu wody. Jeśli jednak masz wrażenie, że znajdujesz się w tych pechowych dziesięciu procentach, koniecznie przeczytaj poniższe rady.

Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/701224604468821708/
  • Brązowe plamy na liściach

Ta  reakcja aloesu może przyprawić każdego hodowcę o lekkie załamanie nerwowe, podczas gdy naprawdę godna jest podziwu. Pojawiające się brązowe plamki na liściach to znak, że w powietrzu w którym przebywa aloes znajduje się nadmiar chemikaliów, często pochodzących od środków czystości. Badania wykazały, że aloes wyłapuje szkodliwe cząsteczki formaldehydu, które znajdują się w niemal każdym domu. Roślina ta jest bardzo wrażliwa na złą jakość powietrza. Poprzez brązowe plamki na liściach chce nas zachęcić do korzystania z bardziej naturalnych środków czystości. Drugą przyczyną powstania plamek tego koloru jest nadmiar wody i początkowy etap gnicia korzeni.

  • Grzyby i inni nieproszeni goście

Rzadko się zdarza, że aloes hodowany w domowych warunkach zostaje zaatakowany przez groźne dla niego mikroorganizmy. Kiedy mamy podejrzenie, że jakieś potworki zdecydowały się zamieszkać na naszej roślinie, powinniśmy zasięgnąć porady w pobliskiej szkółce lub sklepie ogrodniczym. Choroby wywołane przez mikroorganizmy są dla aloesu śmiertelne, a pomóc może jedynie specjalistyczne lekarstwo. Grzyby powodują gnicie trzonu rośliny, zmieniając jego kolor na ciemnoczerwony lub czarny. Niektóre części schorowanego pacjenta można jeszcze uratować, odcinając niezaatakowane części i zasądzając na nowo. W rozwiniętym stadium choroby liście mogą wypaść. 

Rada: Profilaktyka, profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka! Większości wyżej wymienionych zmian chorobowych można łatwo uniknąć dzięki prawidłowej pielęgnacji. 

Widząc biały nalot na trzonie i liściach aloesu, możemy być pewni, że mamy do czynienia z armią małych nieproszonych robaczków nazywanych mączlikami. Szkodniki przebijają tkankę roślinną i wysysają sok, powodując zahamowanie wzrostu, zażółcenie lub zniekształcenie liści. Ulgę roślinie przyniesie jej regularne przecieranie mokrą ściereczką.

  • No to w końcu przelany, czy spragniony?

Jedynym większym problemem w hodowli aloesu może okazać się prawidłowe rozpoznanie przyczyny chorobowych zmian. Niestety aloes często podobnie reaguje na przelanie i przesuszenie. Jego liście zaczynają opadać, mogą stać się również niemal przezroczyste. Trzeba zadać sobie pytanie, kiedy ostatni raz podlewaliście swój aloes. Jeśli roślina ma za sucho, wystarczy zrobić jej porządny prysznic. Jeśli jednak aloes reaguje w ten sposób na zbyt obfite podlewanie, jego korzenie mogły już zacząć gnić. Wtedy przestajemy natychmiast podlewać roślinę, a jej ziemię doprowadzamy do poziomu wilgotności przypominającej tej z afrykańskich pustyń (w końcu to w takich warunkach aloesy występują naturalnie). Warto udać się również po pomoc do pobliskiej szkółki lub sklepu ogrodniczego.

Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/318207529925139744/

Witaj w domu! 8 wskazówek, o których musimy pamiętać podczas pierwszego sadzenia aloesu

Dodanie nowo zakupionej rośliny do naszej domowej kolekcji wydaje się banalnie proste. Doniczka, pierwsza lepsza ziemia i woda. Niestety nie zawsze tak właśnie jest. Jeśli zależy nam na osiągnięciu jak najlepszego efektu i sprawieniu, że aloes bardzo szybko zadomowi się w naszym otoczeniu, musimy przestrzegać pewnych zasad i proporcji. Oto 8 wskazówek, o których musimy pamiętać podczas pierwszego sadzenia aloesu:

  1. Operację zasadzania najlepiej wykonywać po zimie, wtedy kiedy aloes wybudził się już ze stanu uśpienia i jest gotowy na wzrost.
  2. Pamiętaj, że za duża doniczka będzie zawsze mniejszym złem od zbyt małej!
  3. Umieść kawałek gazety lub ręcznika papierowego na dnie doniczki, aby zapobiec wypadaniu ziemi przez otwór odpływowy. Na dno wysyp drenaż np keramzyt.
  4. Ten punkt wydaje się oczywisty, ale niektórym leniuszkom warto o nim przypomnieć. Zarówno aloes, jak i inne rośliny doniczkowe zawsze wyciągamy z osłonki, czyli poprzedniej plastikowej doniczki, przed ich posadzeniem.
  5. Jeśli wykonasz punkt numer 4, delikatnie usuń nadmiar ziemi z korzeni.
  6. Do sadzenia nie jest potrzebna duża ilość ziemi. Wystarczy tyle, ile odpowiada ⅓ wysokości doniczki.
  7. Nie zapomnijcie o dolnych listkach, które tak jak inne chciałyby pozostać na powierzchni 🙂 Powinny się one znaleźć tuż nad glebą.
  8. Nie podlewaj roślinki przez co najmniej tydzień po posadzeniu. Zapobiegniesz w ten sposób gniciu korzeni, które dopiero zaczynają się przystosowywać do nowych warunków.

Prościzna, prawda? Koniecznie dajcie znać, jak zadomowiły się Wasze aloesy! 

No Comments

    Leave a Reply